Żył tylko 18 lat, jednak wyróżniał się głęboką pobożnością i zdolnością kontemplacji. U początku nowego roku szkolnego i akademickiego starajmy się prosić św. Stanisława Kostkę, który jest patronem dziatwy i młodzieży, aby wstawiał się on za nami i wypraszał potrzebne nam wszystkim łaski.
Na świat przyszedł w 1550 roku w Rostkowie na Mazowszu. W wieku 14 lat został wysłany do jezuickiego kolegium w Wiedniu, gdzie rówieśnicy śmiali się z jego rzekomo nadmiernej pobożności. Gdy zachorował, objawiła mu się Matka Boża i zaleciła, aby wstąpił do jezuitów, czemu rodzina nie była przychylna.
Przełożeni zakonu także wielokrotnie odmawiali jego prośbom, dlatego w 1567 roku młody Stanisław uciekł z jezuickiego kolegium w Wiedniu i postanowił udać się do Niemiec, a następnie do Rzymu, gdzie starał się o przyjęcie do zakonu. Po kilku miesiącach przyjęto go do nowicjatu, a na początku kolejnego roku złożył śluby zakonne. Jak mówi ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik archidiecezji częstochowskiej, św. Stanisław Kostka jest przykładem niezwykłej wytrwałości w dążeniu do zamierzonego celu oraz świadectwem prawdziwej miłości do Boga.
– Św. Stanisław Kostka może być przykładem tego, aby najpierw usłyszeć głos swojego powołania. Nie tylko kapłańskiego czy zakonnego, ale też do powołania małżeńskiego czy do realizacji samego siebie w drodze do świętości. Postawa św. Stanisława Kostki jest dziś bardzo aktualna, ponieważ pokazuje, jak walczyć o swoją świętość.
Stanisław Kostka zmarł w Rzymie 15 sierpnia 1567 roku, kilka miesięcy po złożeniu ślubów zakonnych. Dwa lata po śmierci, po otwarciu jego grobu, okazało się, że ciało św. Stanisława wciąż się nie rozłożyło. W 1674 roku papież Klemens X ogłosił go jednym z głównych patronów Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litwy, co zostało uznane za akt beatyfikacji. W 1726 roku Stanisław Kostka został kanonizowany. Jest patronem studentów, nowicjuszy jezuickich, polskiej młodzieży, a także wielu miast i diecezji, m.in. archidiecezji warszawskiej, łódzkiej i płockiej.