Po niemal 3 miesiącach od ogłoszenia komunikatu o wydarzeniu o znamionach cudu eucharystycznego, jaki miał miejsce w kościele św. Jacka w Legnicy, relikwie Ciała Pańskiego zostały wystawione do publicznego kultu.
Od tego momentu, wierni przybywający do sanktuarium św. Jacka mogą oddawać cześć relikwiom eucharystycznym. Uroczystości przewodniczył biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski. Do sanktuarium św. Jacka przybyło ponad 3 tysiące wiernych z diecezji legnickiej i różnych stron Polski. Przy ołtarzu stanęli również biskupi - Marek Mendyk i Stefan Cichy oraz ponad 50 księży.
Uroczystość rozpoczęła w katedrze legnickiej specjalnym nabożeństwem wynagradzającym. Następnie wyruszyła procesja ulicami miasta do kościoła św. Jacka.
Tuż przed rozpoczęciem Mszy św. Barbara Engel - kardiolog, członkini komisji diecezjalnej, podzieliła się swoim świadectwem dotyczącym tego wydarzenia, przybliżając również najważniejsze fakty związane z wydarzeniem eucharystycznym. "Uczestnicząc w pracach komisji i przyglądając się procesom badawczym, nie sposób było nie poczuć wielkości Stwórcy, Jego wielkiej troski i miłości do nas" - powiedziała dr Engel.
W wygłoszonej homilii biskup Zbigniew Kiernikowski podkreślił: "Stajemy przed tajemnicą. Bóg dał największy znak, którym jest Jezus ukrzyżowany. On nas ratuje z naszych upadków. Jezus nie użył swojej mocy dla siebie, ale dla przywrócenia nas Bogu. Tę tajemnicę zawarł w Eucharystii, w przeddzień swojej męki. W niej zawarł całą swoją historię. Jezus ratuje nas kosztem siebie, daje nam siebie do spożycia. W tym zawarta jest moc, która podnosi nas z upadków, która leczy nasze życie".
Bp Kiernikowski wskazał, że ważne jest teraz właściwe odczytanie tego znaku, który dał nam Bóg. "Nie są ważne czyny, które budują otoczkę, ważne jest wpuszczenie w nasze życie tego, który oddał za nas nasze życie, który stał się oblubieńcem dla nas, który przygarnia nas ze wszystkim, co jest w życiu" - mówił biskup legnicki.
Po komunii św. proboszcz parafii ks. Andrzej Ziombra przekazał biskupowi Kiernikowskiemu relikwiarz, który został ukazany wiernym. Następnie przewodniczący liturgii przeniósł relikwie do specjalnie przygotowanej kaplicy, tuż przy prezbiterium, umieszczonej w dawnej loży cesarskiej.
Po Eucharystii na placu przykościelnym odbyła się agapa dla wszystkich uczestników. Przygotowano także koncert uwielbienia.
Warto przypomnieć, że 25 grudnia 2013 roku, w Boże Narodzenie, podczas udzielania Komunii św. na posadzkę upadł jeden z konsekrowanych komunikantów. Zgodnie z procedurą, został on włożony do kielicha z wodą i zamknięty w tabernakulum w celu rozpuszczenia w wodzie. Po 2 tygodniach, 4 stycznia 2014r. zauważono na fragmencie hostii czerwone przebarwienie.
Ówczesny biskup legnicki Stefan Cichy powołał komisję w celu zbadania tego zjawiska. 10 lutego 2014 roku w obecności komisji diecezjalnej specjaliści pobrali próbki do badań. Dwa niezależne Zakłady Medycyny Sądowej we Wrocławiu i Szczecinie przeprowadziły liczne badania m.in. DNA, histopatologiczne, histochemiczne, mikrobiologiczne i badania grzybicze. Wynik drugiego badania wskazuje na ludzkie pochodzenie tkanki, a dokładnie na tkankę przypominającą mięsień serca w stanie agonii.
10 kwietnia, za zgodą Stolicy Apostolskiej biskup Zbigniew Kiernikowski upublicznił wiadomość o wydarzeniu eucharystycznym. Od tego momentu do świątyni zaczęli przyjeżdżać pielgrzymi niemal z całego świata. Przez 3 miesiące w 50 zorganizowanych grupach do kościoła Św. Jacka przyjechało już blisko 1,5 tysiąca pielgrzymów m.in. ze Stan Zjednoczonych, Niemiec, Szkocji i Ekwadoru.
Artykuł z : DEON
fot/PAP/ Tomasz Wojtasik